Sejm Wszechświata obradował w Nowej Częstochowie, w Amfiteatrze za Wiszącymi Ogrodami, nieopodal Stradomskich Piramid. Marszałek Laskowski stukał ciężką, okutą laską już dobrą godzinę, wołając: Spokój! Ale cały Amfiteatr ach huczał od niepokojów i plotek znad Lodowej Granicy z Ziemskim Kraterem, która topniała, i coraz częściej śladami Kaszalota kolejna ziemska żaglówka z pomocą yeti i kompasu płaskoziemców przepływała przez Cieśninę Lewiatana, zagrażając bezpieczeństwu Cywilizowanego Wszechświata. — Głos zabierze Cerber, bardzo proszę! — Marszałek Laskowski przekazał mikrofon pupilowi Hadesa, który stanął na tylnych łapach, przednimi pazurami drapiąc o pulpit, i trzema głowami do trzech mikrofonów zaszczekał, a tłumacz symultaniczny kabinowy, cyborg — skrzyżowanie człowieka i pamięci cyfrowej, bez zająknięcia przełożył na wszystkie języki jednocześnie: — Mój Pan, Władca Śmierci i Podziemi, przesyła Państwu pozdrowienia! Wiem z doświadczenia, jaki tłum przewala się przez bramy istnienia, odkąd polityka spalonej ziemi została przegłosowana wraz z poprawką o depopulacji niektórych regionów i nacji. W wyniku zręcznych posunięć służb, których szczegółów Hades zakazał mi ujawniać, doszło do znacznych nadużyć w użyciu broni biochemiczno-farmaceutycznej i informacyjnej, doprowadzając do serii wojen nuklearnych i stopienia się Lodowej Granicy. Proponuję głosowanie w sprawie uszczelnienia Bramy Lewiatana poprzez zaminowanie. Kto jest za? Aha! Kto przeciw? Nie widzę! — Tu Cerber zawył dwoma głowami, a trzecią zaszczekał: — Przyjęte!
Comments
No posts